Głogów legendami płynący - legenda o ostrzegającej nimfie
W ubiegłym tygodniu (6 lipca) wraz z wiceprezesem Towarzystwa Ziemi Głogowskiej, Dariuszem Czają rozpoczęliśmy wakacyjny cykl. Co tydzień chcemy przedstawiać jedną legendę o Głogowie. W ten sposób mamy nadzieję, że każdy z nas jeszcze lepiej pozna swoje miasto. Dzisiaj (12 lipca) prezentujemy legendę, która podobnie; jak zeszłotygodniowa ? opowiadająca o budowie kolegiaty w czasach księżnej Salomei. Legend ma związek z głogowską kolegiatą: ?Przez wiele stuleci, zawsze wtedy, gdy miastu groziło wielkie niebezpieczeństwo, na wieży głogowskiej kolegiaty ukazywała się osobliwa zjawa, aby ostrzec mieszkańców??, ale także dotyczy rzeki przepływającej przez Głogów ? Odry.
Legenda o ostrzegającej nimfie
Obok rzeki i świątyni na Ostrowie Tumskim, głównymi bohaterami tej ludowej opowieści są: nimfa i młody rybak, który pewnego dnia wyciągnął z Odry w swojej sieci uroczą nimfę wodną. Zjawa ta melodyjnym głosem stwierdziła, że jest władczynią wód, ale dała się oszukać, przez co została złowiona, dodając przy tym: ?Pozwól mi powrócić do moich sióstr, a my w podzięce za twoją wspaniałomyślność obdarzymy cię obfitością ryb oraz rzadkimi perłami?. Młody głogowski rybak zlitował się nad nią wypuszczając ją z powrotem do rzeki. Zwierzył się jej również, że w Głogowie mieszka Gertruda ? córka miejskiego rajcy, jednak jego status materialny nie pozwala mu nawet myśleć o związaniu się z nią. W podziękowaniu za uwolnienie nimfa odpływając stwierdziła: ?zawsze, gdy się pojawię na kolegiackiej wieży, mieszkańcy miasta powinni przygotować się na grożące im nieszczęście i niedolę?, dodając jednocześnie, że głogowskich rybaków w razie niebezpieczeństw, będzie ostrzegać w sposób specjalny. Po uwolnieniu odrzańskiej zjawy rybak znalazł w swojej sieci sporo ryb. Zdumiała go jednak duża bryła złota, znajdująca się między złowionymi rybami. Bardzo szybko rozkwitła również miłość między ubogim dotąd rybakiem, a wspomnianą już wcześniej Gertrudą.
Fot. Paweł Szuber
Wodna władczyni dotrzymała swoich przyrzeczeń. Rybak stał się człowiekiem szczęśliwym i majętnym, a od tej pory przez kolejne stulecia nimfa wielokrotnie była widziana w przedwieczornych porach na kolegiackiej wieży. Głogowianie dzięki temu mieli czas na przygotowanie się do nadchodzących niebezpieczeństw, takich jak: wojny, pożary, wszelkiego rodzaju klęski, czy plagi. Rybaków głogowskich natomiast ostrzegała, przed zbliżającymi się huraganami bądź powodziami. Ostrzeżeniami były uderzenia w powierzchnie rzeki. Mieszkańcy miasta przez lata nazywali nimfę także ?duchem z czerwonym kapturem?. Ostatni raz widziano ją tuż przed zawaleniem się kolegiackiej wieży (a miało to miejsce w 1831 roku). Od tamtej pory nikt z głogowian nie widział już nimfy.

35-letnia kobieta i jej 31-letni partner próbowali dorobić się w nielegalny sposób. Byli pewni, że ich plan się powiedzie. Teraz mogą trafić za kratki na 3 lata.
CZYTAJ WIĘCEJ...
Otrzymaliśmy niepokojące wiadomości od naszych Czytelników, którzy martwią się, że niebawem cmentarz na osiedlu Brzostów będzie przepełniony. Sprawdziliśmy, jak wygląda sytuacja!
CZYTAJ WIĘCEJ...
Rusza nowy nabór wniosków o świadczenie pieniężne 500+. Podpowiadamy, jak złożyć wniosek i jakich terminów należy przestrzegać!
CZYTAJ WIĘCEJ...
Oferta jest kierowana do przedszkolaków, dzieci, młodzieży szkolnej, a także studentów wyższych uczelni.
CZYTAJ WIĘCEJ...
Hasło to "Jak mnie kochasz?". Zobacz regulamin i wygraj atrakcyjne nagrody!
CZYTAJ WIĘCEJ...
Od 1 lutego zmiana organizacji ruchu na ul. K. Sprawiedliwego. Rozpocznie się inwestycja za blisko 3 mln zł.
CZYTAJ WIĘCEJ...
Godziny pracy Punktu Pobrań obok Szpitalnego Oddziału Ratunkowego (SOR) uległy zmianie. Sprawdź, kiedy można się zarejestrować!
CZYTAJ WIĘCEJ...
26-letni programista z Katowic ogłaszał się w Internecie, że ma na sprzedaż nie tylko szczepionki na COVID-19 w formie ampułko-strzykawek, ale również negatywne testy. Jego biznes szybko został zamknięty.
CZYTAJ WIĘCEJ...